Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2020

„Być może kiedyś to rzeczywiście działało, jednak obecnie świat i ludzie są już w zupełnie innym miejscu. Dotyczy to także potrzeb dzieci” – czyli bardzo ważny post o ocenianiu

Obraz
W Kolumbusie edukacja opiera się na relacjach. Poszukujemy rozwiązań wspierających ten cel. Relację, rozumiemy jako wymianę między ludźmi, którą wspiera zaufanie, poczucie bezpieczeństwa i założenie, że ludzie są dobrzy i chcą dobrze. To również przekonanie, że wszystko co robimy ma na celu realizowanie naszych potrzeb. Poszukujemy do tego strategii, które nam odpowiadają. Możemy różnić się w podejściu, ale oczywistym jest, że potrzeby wszyscy ludzie mają takie same. Nie znaczy to jednak, że potrzebujemy tego samego w tym samym czasie. Takie podejście wymaga dużej uważności „na siebie” wzajemnie, dialogu i empatycznej postawy. Dzieci mają naturalną i bardzo silną potrzebę rozwoju, aktywności umysłowej i fizycznej, kompetencji, bycia uwzględnianym. Cechuje je również niepohamowana ciekawość poznawcza. Edukacja jest najlepszą odpowiedzią na wszystkie te potrzeby. Dlaczego więc dzieje się tak, że w tradycyjnym systemie bardzo szybko u dzieci spada motywacja do rozwoju, a nauka jest dl

Spotkania trójstronne, czyli niezwykłe podsumowanie

Obraz
Garść refleksji o tym, że: „wszystko jest możliwe jeśli się tylko postarasz”*   Za nami niezwykłe spotkania trójstronne w klasie trzeciej. Postanowiłyśmy w ten wyjątkowy sposób podsumować pierwsze półrocze nauki. Od początku nauki,   bo od września, dzieci regularnie dokonywały samooceny, uczyły się pisać refleksje (które nawet zyskały nowe, kreatywne miano - „refLEKCJI”). Doprawdy nie ma nic wspanialszego, niż możliwość obserwowania, jak nasze dzieci rozwijają skrzydła. Jak uczniowie stają się coraz bardziej świadomi czego i po co się uczą, jak dojrzale dokonują samooceny i wyznaczają sobie cele i kroki do ich osiągania. Wszystko po to, aby pod koniec stycznia usiąść przed rodzicami i nauczycielami i opowiedzieć z czego są dumni, co sprawiło im frajdę, czego się nauczyli i czego chcą się jeszcze nauczyć. Przypominam, że piszę o ośmio-, dziewięciolatkach, którzy z radością, dumą i lekkim skrępowaniem opowiadali o swoich sukcesach! Muszę podkreślić, że to właśnie te spotkania